Desperat miał już pętlę na szyi… Policjant zdążył z pomocą na czas!
Nieoczekiwany obrót przybrała wizyta policjanta z Wydziału Kryminalnego z komisariatu w bydgoskim Fordonie u rodziny. Funkcjonariusz będąc w czasie wolnym od służby zwrócił uwagę na dwie stojące przed budynkiem mieszkalnym, zapłakane kobiety. Okazało się, że 23-letni syn jednej z nich potrzebuje pomocy, gdyż zamknął się w mieszkaniu i chce popełnić samobójstwo.

Policjant z Wydziału Kryminalnego fordońskiego komisariatu w czasie wolnym od służby przebywał z wizytą u rodziny mieszkającej na bydgoskich Bartodziejach. W momencie, gdy wychodził ze spotkania i kierował się do zaparkowanego swojego auta, obok jednej z posesji zauważył dwie stojące, zapłakane kobiety. Nie zwlekając podszedł do nich, przedstawił się i zapytał czy potrzebują pomocy. Jedna z kobiet oświadczyła, że jej syn zamknął się wraz z drugim synem w mieszkaniu i chce popełnić samobójstwo.
Kryminalny z Fordonu nie zwlekając poszedł pod wskazany adres, jednak drzwi były zamknięte. Przez okno zdołał porozmawiać z drugim mężczyzną będącym w mieszkaniu i przekonać go do otworzenia drzwi wejściowych do lokalu. Gdy policjant był już w środku okazało się, że desperat zamknął się w łazience i groził, że się powiesi.
Pomimo wielokrotnego pukania do drzwi 23-latek ich nie otwierał. W związku z realnym zagrożeniem życia policjant podjął decyzję o siłowym otwarciu drzwi. Mocnym szarpnięciem udało mu się je otworzyć. W łazience zastał siedzącego na pralce młodego mężczyznę z założoną na szyi pętlą, której koniec był przywiązany do kaloryfera zamocowanego na ścianie. Widząc to, podbiegł do mężczyzny i go przytrzymał, by ten nie spadł z urządzenia, po czym zdjął mu z szyi pętlę, a następnie zaprowadził do pokoju i otoczył opieką do czasu przyjazdu wezwanego patrolu oraz pogotowia. Bydgoszczanin został przewieziony do szpitala i otoczony specjalistyczną opieką.
Natychmiastowa reakcja i pomoc policjanta z Fordonu prawdopodobnie uratowała 23-letniemu bydgoszczaninowi życie. Po raz kolejny powiedzenie „być w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie" znalazło swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Dzięki determinacji i szybkiej reakcji fordońskiego policjanta mężczyzna żyje i otrzymał pomoc.
----
Podobna sytuacja miała miejsce w minioną środę (15.02.23). Jeden z policjantów wydziału kryminalnego otrzymał telefon od mężczyzny, który zdenerwowanym głosem prosił o pomoc. Z jego relacji wynikało, że trzyma w ręku nóż i chce popełnić samobójstwo. Mężczyzna powiedział jak się nazywa.
Funkcjonariusze, wykonujący akurat zadania na terenie Świecia, nie przerywając rozmowy telefonicznej wcielili się w rolę psychologa i negocjatora. Wspierając rozmówcę odwodzili go od myśli samobójczych. Sytuacja była o tyle dramatyczna, że mężczyzna, jak twierdził, miał już za sobą podobne problemy. Liczyła się każda minuta.
Kryminalni podjęli błyskawiczne, a co najważniejsze skuteczne działania, które doprowadziły do ustalenia miejsca zamieszkania i odnalezienia mężczyzny. Dzięki profesjonalnemu i opanowanemu podejściu policjantów udało się powstrzymać 50-latka.
Po wejściu do mieszkania mundurowi zabezpieczyli narzędzia, którymi mógł zrobić sobie krzywdę i zaproponowali pomoc. Gdy sytuacja została opanowana, okazało się, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu.
Przybyła na miejsce załoga pogotowia udzieliła mężczyźnie pomocy medycznej i w asyście policjantów przewiozła do szpitala. Po badaniach mężczyzna został doprowadzony do wytrzeźwienia.
(gaz)