Ci kierowcy podpadli Policji…
Oto trzy przypadki z regionu w których kierowcy za swoje zachowanie na drodze mogą spodziewać się surowych kar…

Uciekał przed policją, bo nie miał uprawnień
Tucholscy policjanci zatrzymali kierowcę audi, który próbował uniknąć kontroli drogowej. Mężczyzna podróżował niesprawnym technicznie autem. Okazało się również, że 36- latek nie posada uprawnień do kierowania. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W piątek (30.09.2022r.) w Tucholi na ul. Świeckiej funkcjonariusze tucholskiej „drogówki" postanowili zatrzymać audi, które poruszało się z niesprawnymi światłami. Kierowca na widok radiowozu i dawanych sygnałów do zatrzymania gwałtownie przyspieszył.
Policjanci natychmiast ruszyli za kierowcą. Ten nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe, kontynuując jazdę. W trakcie ucieczki mężczyzna nie sygnalizował swoich manewrów i wyprzedzał kilka aut na przejściu dla pieszych. Na ul. Usługowej mundurowi wyprzedzili uciekiniera i zablokowali mu drogę. To właśnie tam funkcjonariusze zatrzymali 36-latka.
Jak się okazało, niesprawność techniczna auta nie była jedynym powodem ucieczki. Mężczyzna sam przyznał, że nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. W wyniku kontroli policjanci ustalili również, że pojazd, którym poruszał się 36 latek, nie posiadał aktualnych badań technicznych, a dowód rejestracyjny auta został zatrzymany w ubiegłym roku.
O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie również za popełnione wykroczenia.
Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, trafił do aresztu
Funkcjonariusze ruchu drogowego zatrzymali kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej. 31-latek twierdził, że uciekał, bo nie ma prawa jazdy, jednak policjanci nie dali się oszukać.
W miniony czwartek (29.09.22 r.) policjanci "drogówki" kontrolowali prędkość pojazdów w rejonie szkoły podstawowej w Książkach. Około godziny 11:20 mundurowi zmierzyli prędkość jadącego w ich kierunku audi. Kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość o ponad 30 km/h. Funkcjonariusz dał kierowcy znak do zatrzymania, wskazał miejsce, gdzie ten ma zaparkować. Kierowca audi zwolnił, włączył kierunkowskaz i nagle z impetem ruszył dalej. Policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg. Po kilku kilometrach mężczyzna wjechał na teren posesji swojego ojca, gdzie został zatrzymany. Na pytanie dlaczego nie zatrzymał się do kontroli, powiedział że nie ma prawa jazdy i spanikował, ponieważ w przeszłości już 3-krotnie miał zakaz kierowania między innymi za kierowanie pod wpływem alkoholu. Tym razem kierowca był trzeźwy, ale jego zachowanie wzbudziło podejrzenia policjantów, dlatego dokonali oni badania jego śliny na obecność narkotyków. Tester jednoznacznie wskazał, że mężczyzna kierował pod wpływem marihuany. Jednak funkcjonariusze nie poprzestali na tym. 31-letni mieszkaniec Wąbrzeźna był bardzo zdenerwowany, policjanci przeszukali jego samochód znajdując w środku foliowy woreczek z zawartością suszu roślinnego. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do szpitala celem pobrania próbek krwi do badań na zawartość i stężenie środków odurzających. Do działań włączyli się funkcjonariusze wydziału kryminalnego oraz przewodnik z psem wyszkolonym w znajdowaniu narkotyków. W wyniku przeszukania samochodu oraz jego mieszkania i piwnicy policjanci znaleźli ponad 100 g marihuany, woreczki strunowe do jej porcjowania, wagę elektroniczną oraz pieniądze. W piątek mężczyzna usłyszał prokuratorskie zarzuty nie zatrzymania się do kontroli drogowej oraz posiadania znacznej ilości środków odurzających. Grozi mu za to do 10 lat więzienia i nawet dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Odpowie również za popełnione wykroczenia, przekroczenia prędkości i kierowania bez uprawnień. Wyniki badań jego krwi w zależności od stężenia i rodzaju wykrytego środka, dadzą odpowiedź czy mężczyzna odpowie za kolejne przestępstwo, bądź wykroczenie.
Nie zatrzymał się do kontroli i groził policjantowi nożem
Do aresztu trafił mężczyzna, który dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariusza policji. 25-letni mieszkaniec powiatu aleksandrowskiego zignorował polecenia do zatrzymania i nie reagował na sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdu. W trakcie próby zatrzymania groził policjantowi nożem.
Aleksandrowscy policjanci zatrzymali kierowcę seata, który nie tylko zignorował wszelkie polecenia do zatrzymania i nie reagował na sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdu, ale także dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariusza policji.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek (30.09.) około godziny 20.30. Policjanci z aleksandrowskiej „drogówki" zauważyli kierowcę seata, który jechał z włączonymi światłami awaryjnymi. Policjanci wydali polecenie do zatrzymania pojazdu, jednak kierowca przyśpieszył i zaczął uciekać. Po kilkunastu minutach zatrzymał się wjeżdżając z dużą prędkością na chodnik. Kiedy podbiegł do niego policjant, zaczął wymachiwać w jego kierunku nożem a następnie ponownie podjął ucieczkę odjeżdżając samochodem. Pościg zakończył się w Służewie, gdzie kierowca wjechał do przydrożnego rowu. Policjanci w celu uniknięcia zderzenia z seatem również zjechali na pobocze a następnie do rowu. 25-letni kierowca został zatrzymany. Okazało się, że kierował pod wpływem amfetaminy. Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń.
25-latek usłyszał zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza policji, kierowania samochodem pod wpływem amfetaminy oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd zadecydował o 3-miesięcznym areszcie dla podejrzanego.
Zebrał: Stanisław Gazda
Fot.: Policja